Po Regatach Eliminacyjnych Seniorów

Opublikowano: 24 kwiecień 2012

W Poznaniu zmierzyli się na jedynkach najlepsi zawodnicy w kraju. Zawody były ważnym sprawdzianem dla tych, którzy walczą o prawo startu w majowych kwalifikacjach olimpijskich. O komentarz do występów swoich podopiecznych poprosiliśmy trenerów reprezentacji poszczególnych grup.

 

Grupa kobiet

- Jestem zadowolony z tego co dziewczyny pokazały podczas regat w Poznaniu. Bardzo fajny wyścig mieliśmy na 500 metrów, bo trzy pierwsze miejsca zmieściły się w 0,2 sekundy, a o wynikach musiała zadecydować fotokomórka. Wygrała Aneta Konieczna, a tuż za nią przypłynęła Karolina Naja, która zapewniła sobie tym prawo startu w majowych kwalifikacjach olimpijskich. Trzecia na pięćsetkę była Beata Mikołajczyk, a czwarta Marta Walczykiewicz. Bieg był szybki jak na tę porę roku szczególnie, że pogoda raczej nam nie pomagała – podkreśla Tomasz Kryk. 

 

- W sprincie nie było niespodzianek. Wygrała Marta z przewagą ponad 1 sekundy, a drugie miejsce znów zajęła Karolina. Kolejna była Ewelina Wojnarowska, a następnie młoda Agnieszka Kowalczyk, która zaprezentowała wysoki poziom także na pozostałych dystansach. Na tysiąca zgodnie z przewidywaniami najlepiej pojechała Beata, a za nią Małgorzata Wardowicz – opowiada trener.

 

- Od czwartku zaczynamy obóz Wałczu gdzie skupimy się na przygotowaniach do majowej kwalifikacji i pierwszego Pucharu Świata w Poznaniu. Będziemy trenować w składzie Marta Walczykiewicz, Beata Mikołajczyk, Aneta Konieczna, Karolina Naja, Małgorzata Wardowicz, Ewelina Wojnarowska, Magdalena Krukowska i Agnieszka Kowalczyk – wyjaśnia szkoleniowiec.

 

Grupa sprinterów

- Regaty bez niespodzianek. Czołowe miejsca zajęli zawodnicy kadry. Wygrał Denis Ambroziak, który pokazał, że obecnie jest w najlepszej dyspozycji w grupie, a za nim przypłynął Marek Twardowski, Dawid Putto, Sebastian Szypuła i Piotr Mazur. Nie startował Piotr Siemionowski, bo przez ostatnie dni skarżył się na problemy z dłonią i dr Rakowski zdecydował, by wycofać go z udziału w zawodach. Ekipa jest mocna, a co ważne perspektywiczna, bo poza Piotrem i Markiem, cała reszta to jeszcze młodzieżowcy – mówi Mariusz Słowiński.

 

- Teraz ruszamy do Wałcza i sprawdzamy warianty dwójki, która wystartuje w majowych kwalifikacjach. Obóz zaczynamy od wtorku z Piotrkiem, a w czwartek dojeżdża jeszcze Dawid, Sebastian i Piotr Mazur. Marek i Denis mają teraz kilka dni wolnego na odpoczynek i poukładanie prywatnych spraw, ale dołączą do nas pod koniec tygodnia. Przed nami przejazdy na osadach po których podam skład na regaty w Poznaniu –  wyjaśnia trener sprinterów.

 

Grupa kajakarzy 1000 m

- Jestem względnie zadowolony z przebiegu eliminacji, chociaż wyniki nie były rewelacyjne. Na pewno nie zawiedli faworyci. Na 1000 metrów najlepiej pojechał Mariusz Kujawski i to on będzie liderem dwójki na majowe  kwalifikacje. Od czwartku zaczynamy zgrupowanie w Wałczu na którym podejmę decyzję kto z nim popłynie. Kandydatów jest dwóch – Rafał Rosolski i Marcin Nickowski. W pracy pomagać nam będą specjaliści z Instytutu Sportu i Zakładu Konstrukcji. W Poznaniu dobrze popłynął też Tomasz Olszewski, który był w finale drugi, stąd zaproponowałem, by to on powalczył o kwalifikację olimpijską w jedynce – mówi Michał Brzuchalski.

 

Grupa kanadyjkarzy

- Po regatach mamy odpowiedź kto powalczy o kwalifikację olimpijską na 1000 metrów. W C2 pojedzie Marcin Grzybowski z Tomaszem Kaczorem, a w C1 wystartuje Piotr Kuleta. To czołówka finału z Poznania. Marcin był pierwszy, a za nim przypłynął Piotrek. Na mecie drugi był w zasadzie Tomek, który jednak popełnił błąd i został zdyskwalifikowany – tłumaczy Rafał Rogoziecki.

 

- Na 200 metrów wygrał Andrzej Jezierski, a tuż za nim przypłynął Mariusz Kruk. Obaj będą teraz sprawdzać się w kolejnych startach i rywalizować podczas zawodów Pucharu Świata. Mariusz od pewnego czasu narzekał na kłopoty zdrowotne, jednak mimo to wystartował i pojechał bardzo dobrze. Pytanie o ile szybciej może popłynąć kiedy będzie w pełni sił – wyjaśnia szkoleniowiec.

 

- Jestem zadowolony z tego co pokazali w Poznaniu młodzi zawodnicy – Vincent Słomiński, który był trzeci na tysiąc i piąty na pięćset oraz czwarty na tysiąca Michał Kudła. Obaj pojechali bardzo dobrze i są obecnie brani pod uwagę do startu w tegorocznych ME Seniorów.  Jeśli chodzi o Pawła Baraszkiewicza to przygotowywał się do tych zawodów podobnie jak rok temu i zakładamy, że w dalszej części sezonu będzie się rozkręcał – mówi trener Rogoziecki. (tp)