V Ogólnopolski Spływ Kajakowy im. Sławomira Forysiaka „Pilica 2013”

Opublikowano: 16 lipiec 2013

Sezon kajakowy w pełni. Już za nami kolejna impreza z cyklu GRAND PRIX PZK, V Ogólnopolski Spływ Kajakowy im. Sławomira Forysiaka „Pilica 2013”, zorganizowana przez Stowarzyszenie Łódzki Klub Kajakowy „ALBATROS” w dn. 05.07-07.07.2013r.

W tym roku to już mały jubileusz tej imprezy i hasło przewodnie „Pilica – rzeka, która łączy regiony, kultury, pokolenia”.

Na spływ kajakowy do Domaniewic koło Nowego Miasta nad Pilicą przyjechali uczestnicy z całej Polski a nawet z Niemiec – 121 osób.

Początek lipca to dobry termin na wspólny wyjazd dla całej rodziny. Rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami to stali bywalcy tej imprezy, nie zabrakło również młodzieży i seniorów. Rzeka Pilica jest rzeką przyjazną dla wszystkich, ale w tym roku wysoki stan wody wymusił zachowanie szczególnej ostrożności podczas płynięcia.

Już w piątek gości przyjeżdżających witano chlebem ze smalcem i ogórkami, a Komandor spływu Jurek Drygalski przy pomocy jak zawsze mocno zaangażowanej i niezastąpionej małżonki Lucynki integrował wszystkich przy ognisku, zapraszał do wspólnego śpiewania i biesiadowania.

A w sobotę już od wczesnych godzin rannych teren Ośrodka „Safari” w Domaniewicach ożywał i nabierał malinowego  koloru, bo takie były w tym roku koszulki spływowe.

Uroczystego otwarcia imprezy dokonała Burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą Barbara Gąsiorowska – honorowy gość spływu.  Na inauguracji były przedstawicielki Komisji Turystyki  i Rekreacji  Polskiego Związku Kajakowego: Barbara Kalinowska w roli obserwatora Grand Prix  PZK -, Lucyna Drygalska - Główny Weryfikator OT PZK , która uczestnikom spływu, dzieciom do lat 9 wręczyła znaczki startowe, zachęcające do zdobywania odznaki KAJtek. Następnie Komandor spływu Jurek Drygalski przedstawił kierownictwo spływu, sędziów, biuro organizacyjne, osoby funkcyjne a także zapoznał uczestników z programem, przypomniał zasady zachowania bezpieczeństwa na wodzie. Potem jeszcze pamiątkowe zdjęcie na tle bramy z napisem GRAND PRIX  i już o godzinie 9.00 rozpoczęła się pierwsza zaplanowana na ten dzień, nieobowiązkowa konkurencja sportowa czyli cross kajakowy. Polegał on na opłynięciu wyspy na rzece, w jak najkrótszym czasie na sprzęcie organizatora. Ci, którzy wzięli udział w tej zabawie nie żałowali, bo emocji było dużo, a doping z brzegu zagrzewał do rywalizacji.

Po rozegraniu crossu już wszyscy uczestnicy spływu wsiedli do swoich kajaków i ruszyli do pierwszego etapu spływu – „Etapu Przyjaźni” (9 km), a w miejscowości Nowe Miasto nad Pilicą dla tych, którzy chcieli się ścigać rozpoczął się wyścig do miejscowości Tomczyce (11 km). Choć pogoda piękna i miejsc do kąpieli było wiele, to rywalizacja sportowa o miejsca na podium  nie pozwoliła na takie przyjemności po drodze.

W Ośrodku Safari czekała na uczestników pyszna grochówka z kiełbasą. Po krótkim odpoczynku odbył się turniej siatkówki plażowej oraz konkurs plastyczny dla dzieci. Tematem konkursu było hasło przewodnie spływu „Pilica – rzeka, która łączy regiony, kultury, pokolenia”, a w wielkim uproszczeniu: „Na Pilicy fajnie jest…” Piękne prace, które powstały zawisły  w okolicznościowej „galerii sznurkowej” i zdobiły teren biwaku do końca imprezy.

Wieczór komandorski zaszczycili swoją obecnością zacni goście: Burmistrz Nowego Miasta nad Pilicą Barbara Gąsiorowska, Przewodnicząca KTiR PZK Uta Kühn, Prezes Łódzkiego OZK Leszek Dąbrowski. Pani Burmistrz wręczyła puchary zwycięskim drużynom turnieju piłki plażowej. Przewodnicząca KTiR PZK wręczyła milusińskim Odznaki Turystyczne KAJtek oraz zweryfikowane Książeczki Turystycznych Odznak Kajakowych.

Następnie sędzia główny Tadeusz Łazarczyk ogłosił wynik zawodów kajakowych. Rozdano medale i nagrody dla zwycięzców w klasyfikacji indywidualnej  w kategoriach T-1 K, T-1 M, T-2 K, T-2 M, T-2 Mix  oraz puchary i nagrody dla najlepszych drużyn. Uhonorowano wszystkich młodych artystów, biorących udział w konkursie plastycznym. Nie zabrakło również upominków dla najmłodszych w wieku od lat 4-17 i najstarszego uczestnika spływu lat 83.

Po części oficjalnej, zgodnie z tradycją tego spływu, rozpoczęła  się biesiada i tańce przy świetnej muzyce zawodowego DJ, które trwały do późnej nocy. By dodać energii uczestnikom wieczornej rozrywki częstowano potrawami z grilla.

W niedzielę autokary przewiozły spływowiczów do Inowłodza. Tu czekał na nas przewodnik, który oprowadził nas po Inowłodzu. Po godzinnym zwiedzaniu rozpoczynał się kolejny, ostatni etap spływu do Domaniewic (23 km). Przy pięknej pogodzie wszyscy spływali już w swoim rytmie, niespiesznie, rozkoszując się przepięknymi widokami z rzeki skąd świat wygląda trochę inaczej…

Na zakończenie obiad, później już pakowanie kajaków i namiotów. Pożegnania i podziękowania. Atmosfera tego spływu jest niepowtarzalna i warto tutaj bywać!

Do zobaczenia za rok!