Polski Związek Kajakowy

  • tacen12.jpg
  • Tula_Czaplicki.jpg
  • Borowska.jpg
  • belgrad3.jpg
  • DSC_1832.jpg
  • Paszek_Iskrzycka.jpg

Martika, Edzia, Najka i Becia. Cztery żywioły w K4

Ta czwórka to mieszanka doświadczenia, ale też odmiennych charakterów. Zawodniczek z olimpijskim dorobkiem i od niedawna jednej, która też chce poznać smak olimpijskiego medalu.

Czwórka złożona przez Tomasza Kryka nie wzięła się znikąd. Już dwa lata temu, podczas Mistrzostw Świata w Moskwie, Marta Walczykiewicz, Edyta Dzieniszewska – Kierkla, Karolina Naja i Beata Mikołajczyk pokazały, że są mocne zdobywając srebrny medal. To wtedy uwierzyły, że czwórka w tym składzie może być niezwykle silna. Było to ważne, szczególnie dla Marty, do tej pory specjalistki wyłącznie na 200 metrów.

Na początku było ciężko, ale po Mistrzostwach Świata w Moskwie udowodniłam sobie, że jest to do zrobienia, i można zdobyć medal w K4 i K1 na tych samych zawodach. Pierwszy dystans, czyli 500 m, jest bardziej wymagające niż 200 m, to już większa wytrzymałość. W tym roku znacznie ją poprawiłam. Myślę, że to będzie z korzyścią dla K4 i K1 – powiedziała przed wyjazdem do Rio Marta.

I wiedziała, co mówi, bo w K1 rzeczywiście pokazała moc, zdobywając srebrny medal. Charakter i siłę mają też Becia i Najka. One do rywalizacji w czwórce też przystąpią uskrzydlone medalem z dwójki. I w końcu jest Edzia. Z tej czwórki to jeszcze ona nie posmakowała medalu z igrzysk. W tym roku jest bardzo mocna, co pokazała wygrywając dwukrotnie zawody Pucharów Świata w jedynce na 1000 metrów.  Rio może być tym momentem, kiedy z czwórki zdjęte zostanie fatum czwartych miejsc na tej imprezie.

Polki na czwórce są w finałach od Sydney i zawsze przypływały na czwartym miejscu. Szansa na pierwszy medal w K4 jest spora. Po pierwsze, dziewczyny z już zdobytymi medalami są w „gazie” i „na fali”, a to buduje atmosferę. Po drugie, czwórka tym razem jest ostatnią konkurencją. Polska armada ma już medale, a może ich mieć więcej. W takich okolicznościach płynie się z dodatkową motywacją.

Jedziemy tam walczyć o medale. Dam z siebie wszystko, aby był to start mojego życia, jednak stając w blokach startowych nie myśli się o miejscu, tylko koncentruje na tym, by wykonać swoje zadanie jak najlepiej. Będę zadowolona, jeśli po przepłynięciu mety będę czuć, że dałam z siebie 110% i szczęśliwa, jeśli to nam da miejsce medalowe. Mam nadzieję, że przełamiemy to nieszczęsne fatum czwartego miejsca – mówi Edyta Dzieniszewska – Kierkla.

Na czwórce nie wystarczy być tylko mocnym. Trzeba być też zgranym. To zgranie nabywa się podczas ciężkich oraz niecodziennych treningów.

Oprócz podstawowych, „hardkorowych” treningów, jakim jest na przykład 6x500 m, lubię treningi z akcentami współodczuwania - odczuwania partnerek z osady. Jest to zadziwiające i fascynujące, że podczas pewnych ćwiczeń przy wielkim skupieniu, na przykład przy zamkniętych oczach, potrafimy bardzo równo wiosłować i zaufać sobie wzajemnie – tak o treningach czwórki mówi Karolina Naja.

Dziewczyny mają też już ustaloną taktykę na wyścig czwórki, choć jak przyznaje Becia, nie wszystko zdradzą przed zawodami.

Taktyka jest nam znana i sprawdzona, aby każdy mógł dobrze zrozumieć. Dystans dzielimy na 3 etapy: start, środek i finisz. Aby nie zanudzać, co i jak, a też nie zdradzać wszystkiego, ile metrów ma każdy etap, tego więc nie powiem. Mogę zdradzić tylko tyle, że trzeci etap zaczyna się głośnym krzyknięciem przeze mnie, na wydechu słowa „jedź!!!” – tyle o taktyce Beata Mikołajczyk.

Taktyka, waleczność i ta niezwykła motywacja połączona z pomysłem na tę osadę, to mieszanka naprawdę wybuchowa. Oby eksplodowała podczas eliminacji 19 sierpnia i w finale dzień później.

W K4 drzemie ogromny potencjał. Myślę, że nie pokazałyśmy jeszcze wszystkiego.  Jesteśmy jak 4 żywioły. Jak połączymy je razem, to powstanie ogromna moc. Stać nas na walkę z najlepszym. A na jaki wynik pozwoli nasza dyspozycja? Tego nie wiem, ale na pewno będziemy walczyć do końca – powiedziała Marta Walczykiewicz.

Zatem jedźcie dziewczyny po kolejny medal. Pierwszy i historyczny na czwórce. A może również pierwszy złoty? Nie mielibyśmy nic przeciwko.

 

Beata Sokołowska - Kulesza

Partnerzy


 

Oficjalny dostawca medali
dla PZKaj

Programy kajakowe

Program edukacji kajakowej dla dzieci
www.akademiakajakowa.pl
 


 
Uwaga kluby kajakowe!
Program wsparcia dla klubów

 Najczęściej zadawane pytania

 


 

Obowiązkowy program dla stypendystów
„Selfie z Gwiazdą Sportu”

 


Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego

Komunikat

 

Kto nas odwiedza

Odwiedza nas 105 gości oraz 0 użytkowników.