Slalomem w Londynie

• 
• 

Opublikowano: 21 marzec 2017

Początkowo w planach górali na marcowe zgrupowanie było francuskie Pau. Ostatecznie jednak slalomiści przygotowywali się w Londynie. I nie żałują.

10 górali, 5 kajakarek i 2 kanadyjkarki góralki trenowali na torze olimpijskim w Londynie z kilku powodów. Poza torem jest tam też centrum szkoleniowe Brytyjskiego Związku Kajakowego. A że Brytyjczycy w 2012 i 2016 zdobyli na każdych igrzyskach po dwa medale: złoty i srebrny, to marka tego toru mówi sama za siebie. Drugi aspekt tego toru, to możliwość ustawienia, a raczej modyfikowania go do innych torów, bo pozwala na to zastosowany system dna i figur.

Anglicy po Igrzyskach w Londynie zrobili zmiany na swoim torze, podobnie lub zbliżone, do ustawienia figur i wody, jak na torze w Rio. Głównie na nim trenowali i w Rio powtórzyli sukces z Londynu. Po przyjeździe naszych slalomistów okazało się, że tor ponownie uległ zmianie, ale tym razem ustawiono go w sposób podobny do tego, jaki jest we francuskim Pau, gdzie w tym roku odbędą się Mistrzostwa Świata Seniorów – powiedział Zbigniew Miązek.

Zgrupowanie w Londynie, to ostatni etap przygotowania specjalnego przed zbliżającym się okresem startowym. Poza treningiem na wodzie realizowanym na trudnym i wymagającym torze, realizowaliśmy trening siły, oraz zajęcia ogólnorozwojowe – regeneracyjne w formie stretchingu i truchtu. Charakter zajęć jest coraz bardziej zbliżony do wysiłku startowego, objętość jeszcze duża, ale z każdym cyklem będzie się zmniejszać, aby pozwolić zawodnikom osiągnąć odpowiednią gotowość startową, na zawodach kontrolnych przed kwalifikacjami do kadry narodowej. Cały czas pracujemy nad siłą, zmieniając jednak akcent pracy, a zajęcia ogólnorozwojowe zajmują już mniejszą część naszych zajęć i realizowane są, jako dopełnienie lub forma regeneracji – opisuje trener Janusz Żebracki.

Przez prawie dwa tygodnie pobytu na torze w Londynie, slalomiści zrealizowali wszystko, co sobie założyli. No, prawie wszystko.

Prawie, bo ze względu na drobne niedyspozycje zawodników (przeziębienia, katar), trzeba było indywidualizować zadania, czasami zmniejszając zaplanowaną objętość lub realizując zadania zastępcze. Na szczęście nie było to nic poważnego, co wyłączałoby ich z treningu na dłuższy okres – mówi Janusz Żebracki.

Na zgrupowaniu w Londynie w roli fizjoterapeuty był Piotr Prusak, który wykonał kawał dobrej roboty i jest chwalony przez trenerów i zawodników. Na zgrupowaniu dbał o poprawienie sprawności ruchowej wszystkich zawodników oraz zajmował się profilaktyką, poprzez stosowanie odpowiednich zabiegów fizjoterapeutycznych, masaży i ćwiczeń.

Oprócz tego jest fachowcem, jakiego nasza kadra dotąd nie miała, jest osobą bardzo aktywną. Chętnie prowadzi i uczestniczy w zajęciach i treningach - zgodnie twierdzą trenerzy.

Będąc w Londynie grzechem byłoby nie zobaczyć czegoś więcej, niż tylko tor kajakowy i centrum przygotowań Brytyjskich kajakarzy górskich.  Tym bardziej, że odpoczynek, to też część treningu, więc górale, co nieco zobaczyli.

Oczywiście odpoczynek jest tak samo ważną częścią każdej pracy treningowej, to czas na regenerację nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. W połowie zgrupowania wybraliśmy się na własny koszt, do centrum Londynu, aby troszkę pozwiedzać. Pospacerowaliśmy po Hyde Parku, zobaczyliśmy Big Bena, Buckhingham Palace, London Eye (niestety tylko z dołu), a części z nas udało się odwiedzić muzeum figur woskowych Madame Tussaud – opowiada Janusz Żebracki.

Po powrocie slalomiści będą mieli tydzień na regenerację, w trakcie, której zaplanowane są badania wydolnościowe w Instytucie Sportu w Warszawie. Ich wyniki ocenią efekty ostatniej pracy i pozwolą nakreślić kierunki dalszych działań. Chociaż czasu na ewentualne korekty nie będzie już wiele, bo z początkiem kwietnia zaczyna się okres startów kontrolnych. A tych będzie sporo.

Cały kwiecień to dla nas okres startów kontrolnych. Wystartujemy w Tacen, Liptowskim Mikulaszu, Lipsku i Krakowie. Praktycznie tydzień w tydzień będziemy sprawdzać i doskonalić naszą dyspozycję przed zbliżającymi się kwalifikacjami do kadry – mówi Janusz Żebracki.

Niektórzy zawodnicy na własny koszt wyjeżdżają na zawody do Solkan i Tacen, żeby lepiej się przygotować do sezonu startowego. Niektórzy będą trenować w klubach, a następnie startują na zawodach w Marrkleebergu i L. Mikulaszu. Natomiast wszyscy spotykają się na kwalifikacjach do kadry, które odbędą się 6-7 maja na zawodach w Krakowie i tydzień później w Liptowskim Mikulaszu – opisuje Bogdan Okręglak.

Na koniec warto wspomnieć też o zgrupowaniach i konsultacjach w Krakowie, które odbywały się na przełomie lutego i marca.

Akcje w Krakowie, to przede wszystkim zapewnienie zawodnikom dostępu do toru kajakowego i realizacja bieżących zadań treningowych. Pierwszy raz Związek, poza akcjami centralnymi, zadbał również o realizację treningu w tym czasie oraz opiekę trenerską. To z pewnością będzie procentować w sezonie i odciąży finansowo kluby, dla których to duże wsparcie -podsumowuje Janusz Żebracki.

W tym sezonie obowiązuje też inna koncepcja treningowa. Zarząd PZKaj. ustalił trzy grupy szkoleniowe, które funkcjonują w nowym układzie organizacyjno-szkoleniowym:

1. Grupa Nowosądecka z trenerem B.Okręglakiem – 6 zawodników
2. Grupa Kolna z trenerem Z. Miązkiem – 10 zawodników
3. Grupa Akademicka z trenerem J. Żyłką-Żebrackim – 10 zawodników

 

Trener Janusz Żyłka-Żebracki obecnie sam prowadzi swoją grupę. Z trenerem  Bogdanem Okręglakiem współpracuje Krzysztof Bieryt, a z trenerem Zbigniewem Miązkiem - Paweł Sarna i Henryk Polaczyk. Darka Popielę prowadzi społecznie jego ojciec –Bogusław Popiela. Wszyscy ci trenerzy tworzą sztab szkoleniowy w slalomie, opiekując się 26 osobową grupą zawodniczek i zawodników (osad). Szkoleniem objętych jest 8 kajakarzy, 5 kanadyjkarzy, 5 kajakarek, 2 kanadyjkarki oraz 3 osady C2. Cała ta 26 osobowa grupa objęta szkoleniem, to najlepsze polskie zawodniczki i zawodnicy, którzy wyłonieni zostali na podstawie wyników zawodów kwalifikacyjnych z poprzedniego sezonu. Po kwalifikacjach zostanie wyłoniona Reprezentacja Polski w Slalomie, która wystartuje w pierwszym tygodniu czerwca w ME w Tacen na Słowenii, później w 5. PŚ w Pradze w Czechach, w Augsburgu i w Markkleebergu w Niemczech, w Ivrea we Włoszech, w Urgell w Hiszpanii i wreszcie w kończących sezon MŚ w Pau we Francji, które odbędą się końcem września – podsumował Bogusław Popiela, wiceprezes ds. kajakarstwa slalomowego.

 

Beata Sokołowska - Kulesza

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

• « poprz.
• nast. »