Polski Związek Kajakowy

  • Paszek_Iskrzycka.jpg
  • DSC_1832.jpg
  • belgrad3.jpg
  • tacen12.jpg
  • Borowska.jpg
  • Tula_Czaplicki.jpg

Górale na razie mają pod górę

  • MEPraga_032
  • Jeden medal górali z Mistrzostw Europy. To mało. Bo powiedzmy sobie szczerze, oczekiwania na pewno były większe. Ale tym razem musimy spokojnie poczekać. Wyciągamy wnioski, aby wrócić do tego, co na początku sezonu pokazaliśmy światu. A pokazaliśmy, że stać nas na wiele.

    Na europejski czempionat jechaliśmy z nadziejami na dobry wynik. W końcu broniliśmy świetnych miejsc z ubiegłego sezonu. Do tego już w tym roku górale pokazali, że trzeba będzie się nimi liczyć. Zdobywane na każdych zawodach podium przez Dariusza Popielę napawało dużym optymizmem. Najpierw były ZEA, później Rio, Makkleeberg, Liptowskie i Tatrzańskie Slalomy, potem był jeszcze Kraków, nastrajały kibiców bardzo pozytywnie. Darek odpadł w półfinale. Co się stało?

     

    Forma  dobra, wszystko przygotowane było w najdrobniejszych szczegółach, pewne kwalifikacje bez dociskania. W półfinale 3. czas i szok na mecie, 50 pkt. karnych na 17 bramce, byłem pewny, że mam bardzo dobry przejazd. Co ciekawe, sędziowie nie byli jednomyślni, do tego sędzia wideo dał zero punktów karnych, wszelkie wątpliwości są na korzyść zawodnika, a tu taka sytuacja, niesamowite. Jestem wyczulony na takie sytuacje, pilnuję się, miałem super przejazd i pewny finał, mogłem 7 sekund wolniej popłynąć, ale trudno hamować jak ma się dobry przejazd. Decyzja dla mnie bardzo krzywdząca i niezrozumiała. Na tym poziomie każdy ostro wchodzi, blisko bramek czasami na centymetry tym bardziej solidne sędziowanie jest bardzo ważne, bo inaczej rywalizacja jest wypaczona. Czuje się wykluczony przez sędziego i tą złość spożytkuję na wodzie, ale czasu nie cofnę. Jestem ostatnim zawodnikiem, który zwala winę na wiatr, pogodę, warunki, niewyspanie, zły humor, czy co tam jeszcze. Zawsze biorę winę na siebie, tym razem niestety było inaczej. Jeszcze sędzia podjął decyzję późno, kiedy byłem przy kolejnej bramce, bez szans na powtórzenie. Miałem 7 sekund zapasu, więc mogłem zrobić obrót i jeszcze byłby finał. Wielka szkoda, ale patrzymy do przodu, bo przed nami jeszcze dużo ścigania – mówi Dariusz Popiela.

    No właśnie, co z tym sędziowaniem? Zdaniem Bogusława Popieli sędziowie po przejeździe Darka, który miał trzeci czas w półfinale, dopatrzyli się błędu na siedemnastej bramce podjazdowej. I tu pojawia się problem. Na czym polegał? Wyjaśnia wiceprezes PZKaj. Bogusław Popiela.

    Po kontrowersyjnej decyzji sędziów, mimo trzeciego czasu uzyskanego w półfinale, zawodnik  nie awansował do finału gdyż został ukarany 50 punktami karnymi, których nie powinien mieć.  Złożyliśmy stosowny protest, bo oficjalne trzy kamery pokazały zero punktów. Jedna z sędzin na tym odcinku też w protokole wpisała prawidłowe pokonanie bramki, czyli zero punktów.  Sędzia wideo też nie potwierdził punktów i wpisał zero. Tylko jeden sędzia chyba złośliwie dał punkty a sędzia główny je potwierdził, mimo że ich nie widział. Niestety protest został oddalony a jest żelazna zasada obowiązująca w slalomie kajakowym, że jak są wątpliwości, to decyzje podejmuje się na korzyść zawodnika, ale nie w tym przypadku. Skrzywdzili zawodnika i pozbawili możliwości walki w finale o medal – powiedział po zawodach Bogusław Popiela.

     

    Także w tym dniu rozgrywane było C2 mężczyzn, gdzie bracia Filip i Andrzej Brzezińscy oraz zespół C2x3, spisali się dwa razy na piątkę. Ale tym razem piątka to były dwa piąte miejsca. Jak na pożegnanie swojego startowania, bo było to ostatnie oficjalnie rozgrywana rywalizacja w tej konkurencji, to chciałoby się powiedzieć, że spisanie się na piątkę nie jest złe, ale fakt, że broniliśmy wicemistrzostwa podwójnego sprzed roku pozostawia oczywiście niedosyt. Ale też trzeba jasno powiedzieć, że szkolenie w C2M, a tym bardziej w C2Mx3, nie jest już prowadzone ani w Polsce, ani w innych krajach (no może poza Czechami), więc trudno było oczekiwać spektakularnych sukcesów. Uzyskane wyniki są adekwatne do sytuacji, jaka zaistniała po wykreśleniu tej konkurencji najpierw z programu IO, a później decyzją ICF o wykreśleniu ich z PŚ i MŚ.

     

    To działo się w sobotę. Niedziela była trzecim i ostatnim dniem ME. W porannych półfinałach reprezentowały nas dwie panie: Natalia Pacierpnik i Klaudia Zwolińska w K1K oraz Grzegorz Hedwig w C1M.

    Najpierw do rywalizacji w półfinale przystąpiły panie w K1K, które stoczyły bardzo emocjonujący bój o finał. Natalia Pacierpnik zajmując 14. miejsce nie awansowała do finału, mimo iż przejazd pokonała bez punktów karnych, to jednak za wolno i do finału zabrakło jej niewiele ponad 1sekundę. Dużo lepiej i skuteczniej popłynęła Klaudia Zwolińska, która doszła do finału i w nim zajęła 5. miejsce. Ktoś powie poza podium? Ja mówię świetnie, to młoda zawodniczka. Startuje jeszcze w młodzieżówce a 5. miejsce w Mistrzostwach Starego Kontynentu, to świetne miejsce i najlepsze w jej dotychczasowej karierze w konkurencji z seniorkami.

    Prezes Popiela dodaje – W finale Klaudia wzniosła się na wyżyny swoich aktualnych możliwości, popłynęła bardzo dobrze poprawiając wynik z półfinału aż o 6 sekund. Stoczyła wyrównaną walkę z najlepszymi kajakarkami Europy i wywalczyła bardzo dobre 5. Miejsce, tracąc niewiele do brązowego medalu. Wynik Klaudii to jej najlepsze miejsce w seniorskiej karierze i napawa optymizmem zarówno w zbliżającym się sezonie, jak i w najbliższych latach, gdzie jej talent powinien rozbłysnąć w pełni i powinna włączać się do walki z najlepszymi kajakarkami o trofea najważniejszych imprez europejskich i światowych.

    Jestem bardzo zadowolona ze startu, okazał się bardzo dobry. Zakończyłam rywalizację na 5. miejscu, co uważam za duży sukces. Niewiele mi brakło do medalu. Już przejazd kwalifikacyjny okazał się bardzo dobry. Półfinały dla mnie najbardziej stresujące, nie były takie łatwe i dostałam się do finału na ostatniej 10. pozycji. Ale już w finale oddałam bardzo dobry przejazd, fakt zabrakło troszkę do medalu, ale dziewczyny z tej światowej elity też zjechały bardzo dobrze, więc wygrały ze mną. Nie była to jakaś duża różnica, co bardzo mnie cieszy – komentuje swój start Klaudia Zwolińska.

     

    Po kajakarkach na trasę półfinałów wyruszyli panowie kanadyjkarze, wśród których do walki o finał przystąpił Grzegorz Hedwig, który w kwalifikacjach zajął znakomite 3. Miejsce. Niestety w półfinale nie wytrzymał presji popełniając zbyt dużo błędów i trącając kilka bramek, zajął dopiero 18. miejsce, co bez wątpienia jest zdecydowanie poniżej jego możliwości i oczekiwań.

     

    Jest jednak powód do radości w tych zawodach, to panowie w kajakowej drużynówce. Dariusz Popiela, Mateusz Polaczyk i Michał Pasiut przypłynęli na drugim miejscu, zdobywając srebrny medal. Trochę na otarcie łez. Ale medal, to zawsze medal, który zresztą potwierdził, że nasi górale nie kalkulują. Jeśli jest szansa na blachę, to ją wykorzystają.

    Zespół solidny, przejazd bardzo dobry na zero punktów karnych, co bardzo ważne w zespole. W K1 mężczyzn jest bardzo ciężko w zespołach, jest wiele mocnych zespołów i poziom jest bardzo wyrównany. Cieszę się, że potwierdziliśmy po raz kolejny, że należymy do ścisłej czołówki. Debiutował w zespole Michał i bardzo dobrze się spisał, można powiedzieć na medal. Czesi u siebie jak widać po wynikach, mają tor niesamowicie opływany i nie było na nich mocnych – podsumował Dariusz Popiela.

     

    Podsumowując start slalomistów w ME stwierdzić należy, że srebrny medal i wicemistrzostwo Europy zdobyte przez kajakarzy w składzie: Polaczyk-Popiela-Pasiut, oraz 5. miejsce K. Zwolińskiej i 5. miejsce braci Brzezińskich, są bardzo dobrymi wynikami.
    Mimo że wywalczyliśmy 8 półfinałów, 2 finały i 1 medal, to mamy świadomość, że jest to z pewnością poniżej naszych możliwości i oczekiwań. Jesteśmy przekonani, iż mimo że wyniki w ME są mało satysfakcjonujące, to druga część sezonu, mam nadzieję, będzie dużo lepsza a solidnie przepracowany okres przygotowawczy zaowocuje finałowymi i medalowymi wynikami w Pucharach Świata a zwłaszcza w kończących sezon wrześniowych Mistrzostwach Świata
    – podsumowuje Bogusław Popiela.

     

    BSK

    Foto: M. Zwoliński

    • MEPraga_001
    • MEPraga_002
    • MEPraga_003
    • MEPraga_004
    • MEPraga_005
    • MEPraga_006
    • MEPraga_007
    • MEPraga_008
    • MEPraga_009
    • MEPraga_010
    • MEPraga_011
    • MEPraga_012
    • MEPraga_013
    • MEPraga_014
    • MEPraga_015
    • MEPraga_016
    • MEPraga_017
    • MEPraga_018
    • MEPraga_019
    • MEPraga_020
    • MEPraga_021
    • MEPraga_022
    • MEPraga_023
    • MEPraga_024
    • MEPraga_025
    • MEPraga_026
    • MEPraga_027
    • MEPraga_028
    • MEPraga_029
    • MEPraga_030
    • MEPraga_031
    • MEPraga_032
    • MEPraga_033
    • MEPraga_034
    • MEPraga_035
    • MEPraga_036
    • MEPraga_037
    • MEPraga_038
    • MEPraga_039
    • MEPraga_040
    • MEPraga_041
    • MEPraga_042
    • MEPraga_043
    • MEPraga_044
    • MEPraga_045
    • MEPraga_046
    • MEPraga_047
    • MEPraga_048
    • MEPraga_049
    • MEPraga_050
    • MEPraga_051
    • MEPraga_052
    • MEPraga_053
    • MEPraga_054
    • MEPraga_055
    • MEPraga_056

    Partnerzy


     

    Oficjalny dostawca medali
    dla PZKaj

    Programy kajakowe

    Program edukacji kajakowej dla dzieci
    www.akademiakajakowa.pl
     


     
    Uwaga kluby kajakowe!
    Program wsparcia dla klubów

     Najczęściej zadawane pytania

     


     

    Obowiązkowy program dla stypendystów
    „Selfie z Gwiazdą Sportu”

     


    Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego

    Komunikat

     

    Kto nas odwiedza

    Odwiedza nas 2 gości oraz 0 użytkowników.