Polski Związek Kajakowy

  • Tula_Czaplicki.jpg
  • DSC_1832.jpg
  • Borowska.jpg
  • tacen12.jpg
  • Paszek_Iskrzycka.jpg
  • belgrad3.jpg

O jeden więcej

  • K4 podium.
  •  

    Sześć. Tyle medali przywieźliśmy w tym roku z Mistrzostw Świata. To o jeden więcej niż w roku ubiegłym. Ważne, że coraz większa grupa zawodników staje na podium lub jest w jego bezpośredniej bliskości.

     

    Nasze kajaki co roku mają jakąś swoją gwiazdę. Osobę, która pozytywnie zaskakuje i wlewa sporo radości w serca kibiców. Tym razem moim skromnym zdaniem była to Dorota Borowska. Nasza najlepsza kanadyjkarka od pewnego czasu pokazuje, że ma „papiery” na klasową zawodniczkę. W eliminacjach w Montemor też dała sygnał, że trzeba będzie się z nią liczyć. Gdyby jednak nie zdobyła medalu, to nikt nie miałby o to do niej pretensji, bo to przecież bardzo młoda zawodniczka a musiała mierzyć się z rutyniarami. Tymczasem Dorota w jedynce na 200 metrów medal zdobyła i to po niesamowitej walce. Może byłoby nawet więcej niż brąz, ale w końcówce naszej zawodniczce z pasa wyczepiła się noga. Nie ma co dyskutować. To i tak wielki sukces naszej kanadyjkarki i jej trenera Mariusza Szałkowskiego, człowieka, który konsekwentnie stawia na grupę kanadyjkarek. Warto podkreślić słowo grupę, bo Dorota ma wsparcie koleżanek. Pokazały to w wyścigu C2 na 200. Do kanadyjki wsiadła młoda Sylwia Szczerbińska i znowu medal. Tym razem srebrny. I tu trzeba zadać sobie pytanie. Czy Mariusz Szałkowski spodziewał się, że efekt w postaci medali jego zawodniczek zmaterializuje się już teraz?

    Tak, wiedziałem, że będzie dobrze. Już na młodzieżowych Mistrzostwach Świata były dwa medale, co zapowiadało dobry występ na imprezie seniorskiej. Na ostatnim zgrupowaniu przed Portugalią byliśmy w Bydgoszczy i był to ostatni szlif przed startem. Przejazdy kontrolne pokazywały świetną dyspozycje startową Doroty w C1, jak również bardzo dobre czasy w osadzie C2 z Sylwią. Start i świetny wynik na MŚ seniorów jest dla nas ukoronowaniem całego sezonu. Przywieźliśmy medale ze wszystkich światowych imprez mistrzowskich i ostatnim najważniejszym startem w mistrzostwach świata seniorów postawiliśmy kropkę nad i – powiedział trener kanadyjkarek Mariusz Szałkowski.

     

    Czas na podsumowanie innych pań. Dziewczyny Tomasza Kryka przyzwyczaiły nas do tego, że z każdej imprezy przywożą medal. Z własnego doświadczenia wiem, że rodzi to sporą presję na zawodniczkach, ale taki już jest sport. Najważniejsze, że trener i zawodniczki z tą presją sobie radzą. Tym razem również sobie poradzili. Łatwo jednak nie było, choćby dlatego, że trener wystawił do boju nową czwórkę. Na szlak wróciła Karolina Naja, a Helena Wiśniewska zamieniła w osadzie Dominikę Włodarczyk. Okazało się, że był to bardzo dobry ruch. Moc zasygnalizowały już w przedbiegu, w którym były trzecie za Niemkami i Nowozelandkami. W finale popłynęły fantastycznie. Dobre wyjście z bloku, utrzymywanie pozycji w okolicy czwartego miejsca, świetny finisz i trzecie miejsce na mecie. Radość ogromna.

    Potencjał osady K4 jest na pewno większy. To był pierwszy start w tym sezonie na zawodach. Karolina bardzo spokojnie, ale stanowczo kierowała młodszymi koleżankami. Zobaczymy, co pokaże przyszłość – mówi trener kadry kobiet Tomasz Kryk.

     

    Radość sprawiły też Paulina Paszek i Justyna Iskrzycka. To osada, która miło zaskoczyła w ubiegłym roku zdobywając brąz podczas Mistrzostw Świata w K2 na 1000. Trudno się dziwić, że oczekiwania na ten rok były podobne. I dziewczyny wykonały robotę nawet lepiej. Poprawiły wynik sprzed roku o jedno miejsce. Na mecie zameldowały się drugie.

    K2 500 i 1000 – to zawodniczki utalentowane z potencjałem "im diament szlachetniejszy - twardszy, to musimy używać twardszego wiertła, środków treningowych", osada ta czyni stałe postępy. Po medalach w kategorii U23, przyjdzie też pora na te seniorskie. Za rok kwalifikacje olimpijskie, na dzisiaj możemy wystawić 2-3 osady na podobnym poziomie. Czeka nas sporo pracy – mówi Tomasz Kryk.

     

    Trzeba też wspomnieć o tych, którym do medalu zabrakło niewiele. Anna Puławska i Marta Walczykiewicz. Ania po raz pierwszy popłynęła K1 500 na Mistrzostwach Świata. Nikt od niej cudów nie oczekiwał. Trener i zawodniczka liczyli na finał A i cel został spełniony. Tylko, że w samym finale Anka dała nam sporą dawkę emocji. Od początku do końca liczyła się w walce o medal i choć na końcu trochę zabrakło i na mecie była czwarta, to już czuję jak muszą się martwić wszystkie inne uczestniczki finału o swoje miejsca w przyszłości, skoro najmłodsza zawodniczka w stawce na pierwszych seniorskich Mistrzostwach Świata robi taki wynik.

    Od początku sezonu nastawialiśmy się na K1 500, to wymagająca konkurencja. I nie wystarczy tylko być przygotowaną fizycznie. Za rok walczymy dalej – powiedział Tomasz Kryk.

     

    Czwarta w K1 200 była tym razem Marta Walczykiewicz. Martika na pewno liczyła na więcej. Podobnie jak my wszyscy. Czasem trzeba jednak przełknąć gorycz porażki, żeby później cieszyć się z wygranej. Marta wnioski z takich sytuacji potrafi wyciągać jak nikt inny i z pewnością tak tego nie zostawi. Nieco na usprawiedliwienie warto wspomnieć, że Marta w końcówce miała kłopoty z wiosłem, a także z kilkudniową niedyspozycją. Ale sama w rozmowie z reporterką TVP Beatą Oryl-Stroińską przyznała, że to nie może być usprawiedliwienie.

    Kilka ważnych elementów nie zadziałało w ostatnim okresie przygotowań, ale nie mieliśmy na nie wpływu. Nie ma się co tłumaczyć – czwarte miejsce nie zadawala zawodniczki, ale Mistrzostwo Europy i czwarta pozycja na świecie są dobrym prognostykiem na przyszłość – komentuje trener kadry kobiet.

     

    Trochę dalej od podium były dziewczyny w K2 200. Jednak to dalej, ciągle bardzo blisko, bo choć były piąte, to Karolinie Markiewicz i Helenie Wiśniewskiej do pierwszych na mecie Niemek zabrakło 0,289 sekundy. Malutko. A to przecież bardzo młode zawodniczki. Czuję, że już niedługo będziemy mieli pociechę z tych dziewczyn.

     

    Lepiej niż w poprzednim roku zaprezentowała się osada K2 500. Płynące w finale Paulina Paszek i Justyna Iskrzycka w swoim debiucie na 500 były 5., a w ubiegłym roku ta osada w innym składzie była 6. To nie zmienia jednak faktu, że z tą olimpijską dwójką trzeba mocniej popracować, bo przypomnę, że od 2000 roku to właśnie w niej zdobywaliśmy medale na każdych igrzyskach zamieniając się miejscami z Niemkami i Węgierkami. Może podchodzę do tematu nieco sentymentalnie, wiadomo dlaczego. Ale warto tradycje podtrzymać. Czuję jednak, że Tomasz Kryk też już ma jakiś pomysł na K2 500. 

     

    To zostało nam jeszcze pogadać z facetami. W tym roku klasą dla siebie byli dwaj kanadyjkarze: Arsen Śliwiński i Michał Łubniewski. Stworzyli świetną dwójkę i z 200 i 500 przywieźli medale. Na tym krótszym dystansie obronili srebro z poprzedniego roku. Na dłuższym byli trzeci. Emocji, jakie towarzyszyły nam w ich drugim wyścigu, nie wymyśliłby chyba sam Hitchcock. Po świetnym starcie w połowie dystansu spadli na dalszą pozycję. Kiedy wydawało się, że blachy nie będzie, tak przyspieszyli, że ostatecznie na mecie byli trzeci. Wniosek? Warto walczyć do samego końca.

    Wypuszczenie całkiem możliwe, że było zbyt dużo, ale wiedzieliśmy na co nas stać podczas ostatnich metrów i szliśmy z zimną głową. Będziemy wyciągać wnioski i miejmy nadzieję, że na kolejnych zawodach będzie tylko lepiej – mówi Arsen Śliwiński.

     

    Kolejne pozytywy to choćby czwarte miejsce C2 na 1000 Mateusza Kamińskiego i Vincenta Słomińskiego oraz 6. miejsce Tomasza Kaczora.

    Po ciężkiej pracy całej grupy sezon zakończyliśmy z sukcesem. Na dystansie olimpijskim w wysokiej konkurencji światowej, chłopaki otarli się o medal - IV miejsce (na ME V miejsce), uważam, że jesteśmy krok do przodu. W osadach C2 w trzech możliwych konkurencjach Mistrzostw Świata  zajęliśmy II, III i IV miejsce, w C1 VI miejsce, z czego chłopaki niewątpliwie mają satysfakcję, łącznie ze mną – mówił Michał Śliwiński.

     

    Z przyjemnością było też patrzeć na radość Bartosza Stabno, który po bardzo dobrze taktycznie rozegranym półfinale zameldował się w finale A na 1000, a tam zajął 6. miejsce. Od roku 2013 po wyniku Rafała Rosolskiego, nie mieliśmy swojego przedstawiciela na tym dystansie, dlatego warto docenić jego wynik, bo musi mu dać kopa i mam nadzieję też całej grupie, do jeszcze większej pracy. Zresztą chwilę po wyścigu sam Bartek na antenie TVP Sport taką deklaracje złożył. Paweł Kaczmarek też nie zasypia gruszek w popiele, o czym świadczą jego występy w finałach A w jedynce i dwójce z Piotrem Mazurem.

    W tym roku zdecydowałem się na indywidualne wyścigi. Jestem bogatszy w doświadczenia tego sezonu. Wiem, gdzie jesteśmy mocni. Wiem, co musimy poprawić. Za rok na kwalifikacji polscy kajakarze będą gotowi na walkę o kwalifikacje olimpijskie w czterech konkurencjach. IO za 2 lata. Wszystko układa się zgodnie z założeniami. Chcemy więcej, chcemy lepiej. Będziemy i musimy pracować i kontynuować obraną drogę. Spokój, wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja, tego grupie kajakarzy potrzeba w tym momencie najbardziej. Reszta w naszych głowach i rękach – mówi trener Mariusz Słowiński.

     

    Trudno mi być obiektywną, ale uważam, że 6 medali, to w tej chwili to, na co nas było stać. Jestem jednak pewna, że już za rok może ich być więcej, choć będzie o nie trudniej. Dlaczego? Trzeba będzie się bić o kwalifikacje na igrzyska w Tokio, a te czasami jest zdobyć trudniej niż sam medal Mistrzostw Świata.

     

    I jeszcze o naszych parakajakarzach. Po Rio, gdzie zdobyli złoto i brąz, coś się w tym zespole zacięło. W Portugalii też zabrakło niewiele, ale zabrakło. Złoty z Rio Jakub Tokarz był piąty w finale A na kajakowej jedynce na 200, a w kanadyjce 200 przypłynął dziewiąty.

     

    Szósta na dystansie 200 metrów w kajakowej jedynce była Katarzyna Sobczak. Mieliśmy jeszcze szansę na medal w konkurencji KL1, w której miała startować Kamila Kubas, brązowa medalistka olimpijska z Rio, ale Kamilę uznano za zbyt zdrową. Jak to możliwe i jak tak można? Dziewczyna poświęca czas, ma chęci i robi co może, aby przygotować się do najważniejszej imprezy roku i jest w świetnej dyspozycji, co pokazały MP.

    Przed zawodami nie dopuszczono mnie do swojej kategorii. Wzięli mnie na badanie. Klasyfikatorzy orzekli, że jestem sprawniejsza, niż zawodniczki, z którymi miałam startować. Nie powiedziano dlaczego jestem sprawniejsza. Nie wiem tego do dziś. Wystartowałam w Mistrzostwach Świata, ale z zawodniczkami, z którymi nie miałam szans na rywalizację. To nieuczciwe – mówi Kamila.

     

    Kamila już miała zrezygnować z kajakarstwa. Parakajaki ją rozczarowały, a właściwie decyzja, którą podjęli klasyfikatorzy. Przemyślała jednak swoją decyzję i będzie trenować dalej. Oczywiście, że w tym roku medalu dla Kamili nie będzie, ale miejmy nadzieję, że czas pokaże, iż decyzja podjęta w tym roku była niewłaściwa i nasza kajakarka, zostanie potraktowana jak należy. Bo to jej się po prostu należy.

     

    Po raz pierwszy podczas zawodów działał Polish House, w którym promowana była Polska. Goście odwiedzający byli zachwyceni atmosferą, otrzymywali informacje o historii kraju, broszury  i gadżety z okazji 100. rocznicy odzyskania Niepodległości przez Polskę, dostawali na pamiątkę koszulki z logo Niepodległej.

     

    A na koniec trochę prywaty. Dziękuję wszystkim za miłe słowa kierowane do mnie w czasie mojego komentowania mistrzostw w studio TVP Sport. Mam świadomość, że zawsze może być lepiej, dlatego jeszcze raz dziękuję.

     

    BSK

    Foto: PZKaj.

    • A.Pulawska, K.Naja
    • Albert Woods president ECA, Tadeusz Wroblewski prezes PZKaj.
    • B.Stabno, K.Juszczak, T.Wroblewski
    • Bartosz Stabno
    • C1 T.Kaczor
    • C2 Mateusz Kaminski, Vincent Slominski
    • C2 Men brazowe podium.
    • C2 Men brazowe podium
    • C2 Men brown podium
    • C2 Men podium
    • C2 Men.podium
    • C2 Sliwinski, Lubniewski
    • C2 Women podium
    • C2 Women-podium
    • C2 Women.
    • C2 Women
    • C4 Kaczor, Barniak, Kuleta, Grzybowski
    • C4 Kaczor,Barniak,Kuleta,Grzybowski
    • C4 Piotr Kuleta, Tomasz Kaczor, Tomasz Barniak, Marcin Grzybowski
    • D.Borowska podium
    • D.Borowska, S.Szczerbinska
    • D.Borowska_podium
    • Dorota Borowska
    • E.Dzieniszewska-Kierkla
    • Edyta Dzieniszewska-Kierkla
    • H.Wisniewska, K.Kolodziejczyk
    • Iskrzycka, Paszek podium
    • Iskrzycka, Paszek-podium
    • J.Iskrzycka, P.Paszek, K.Markiewicz
    • J.Tokarz paracanoe
    • Jozef Bejnarowicz, Tadeusz Wroblewski
    • K.Kubas paracanoe
    • K.Markiewicz, H.Wisniewska
    • K.Naja
    • K.Sobczak, K.Kubas paracanoe
    • K1 M.Walczykiewicz
    • K4 Naja, Wisniewska, Pulawska, Kolodziejczyk
    • K4 podium bronze
    • K4 podium.
    • K4 podium
    • K4 z Mieciem i trenerem
    • K4_K.Kolodziejczyk,H.Wisniewska,A.Pulawska,K.Naja
    • Katarzyna Sobczak paracanoe
    • M.Kaminski, V.Slominski
    • Magda Stanny, Aleksandra Jacewicz, Sylwia Szczerbinska
    • Mateusz Surwilo paracanoe
    • Niepodlegla_gadzety
    • Niepodlegla_opaska
    • Niepodlegla_stolik
    • P.Paszek, J.Iskrzycka
    • P1012214
    • P1012289
    • P1012519
    • P1012525
    • P1012584
    • P1012608
    • P1012631
    • P1012637
    • P1012651
    • P1012683
    • Paszek, Iskrzycka
    • Paszek, Iskrzycka.podium
    • R.Studzizba paracanoe
    • Rafal Rosolski, Martin Brzezinski
    • T.Mozdzierski paracanoe, D.Nowacki
    • T.Mozdzierski paracanoe
    • T.Mozdzierski.
    • T.Wroblewski, V.Slominski, A.Sliwinski, M.Sliwinski
    • Tomasz Kaczor
    • V.Słominski, M.Kaminski
    • Z. Olizarowicz paracanoe
    • ceremonia otwarcia
    • flaga 3
    • kibice1
    • kibice2
    • kibice3
    • kibice4
    • koszulka_niepodlegla
    • paracanoe team
    • polish house
    • tablica1

    Partnerzy


     

    Oficjalny dostawca medali
    dla PZKaj

    Programy kajakowe

    Program edukacji kajakowej dla dzieci
    www.akademiakajakowa.pl
     


     
    Uwaga kluby kajakowe!
    Program wsparcia dla klubów

     Najczęściej zadawane pytania

     


     

    Obowiązkowy program dla stypendystów
    „Selfie z Gwiazdą Sportu”

     


    Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego

    Komunikat

     

    Kto nas odwiedza

    Odwiedza nas 24 gości oraz 0 użytkowników.