Polski Związek Kajakowy

  • Borowska.jpg
  • belgrad3.jpg
  • Paszek_Iskrzycka.jpg
  • DSC_1832.jpg
  • tacen12.jpg
  • Tula_Czaplicki.jpg

Wywiad z Kajetanem Broniewskim, który do niedawna pełnił funkcję Dyrektora Sportowego w Polskim Związku Kajakowym.

  • kajetan_broniewski
  • Kajetan, jak prawie po roku oceniasz swoją pracę w naszym Związku?

    To nie był mój pierwszy polski związek sportowy, w którym pracowałem. Zdawałem sobie sprawę, że przychodzę do Związku, który uchodzi za  dobrze zorganizowany i sumienny.

    W tym przypadku mam na myśli planowanie, rozliczanie  programów, prawidłowe wydatkowanie środków publicznych, systematykę, terminowość, rzetelność, najogólniej rzecz ujmując – solidność. W mojej wstępnej ocenie nie pomyliłem się w żadnym z wyżej wymienionych przymiotników.

    Jak wspominałem wcześniej możliwość pełnienia funkcji Dyrektora Sportowego, to wyróżnienie i zaszczyt, biorąc pod uwagę osiągnięcia i rolę, jaką kajakarstwo od wielu lat pełni w polskim sporcie.

    Co najbardziej będziesz wspominał w PZKaj.?

    Współpraca z pracownikami biura PZKaj. – to była dla mnie  czysta przyjemność. Na bazie wcześniejszych doświadczeń mogę stwierdzić, że wszyscy starali się pracować na najwyższym poziomie, jednocześnie pomagając sobie nawzajem, to bardzo trudne i rzadkie w dzisiejszych czasach.  Z dużą życzliwością wspominam środowisko kajakowe, gdzie poznałem  oddanych dyscyplinie trenerów, działaczy, rodziców oraz mogłem współpracować z moimi koleżankami i kolegami, z którymi trenowałem przed laty podczas wspólnych zgrupowań szkoleniowych – później reprezentowaliśmy Polskę podczas Igrzysk Olimpijskich w Seulu w 1988r., Barcelonie w 1992r., Atlancie w 1996r.

    Prezes Tadeusz Wróblewski mówił, że masz ciekawe spostrzeżenia o naszym Związku, możesz nam opowiedzieć?

    Potencjał  polskiego kajakarstwa był, jest i mam nadzieję, że nadal będzie przebogaty. Zdobycze medalowe w ilości 20 medali podczas igrzysk olimpijskich począwszy od Igrzysk XVII Olimpiady w Rzymie w 1960r., stawia kajakarstwo pod względem liczby zdobytych medali olimpijskich, wśród 6 najlepszych sportów w historii polskiego sportu. Dziesiątki medali zdobytych podczas mistrzostw świata i Europy, stawiają kajakarstwo na szczycie sportu polskiego. Nie ma to jednak przełożenia na wyniki podczas Igrzysk Olimpijskich – wyniki, na jakie oczekują wszyscy sympatycy kajakarstwa w Polsce. Trudno dzisiaj uwierzyć, kiedy spojrzymy za siebie i wymienimy zawodników jeszcze z lat 70., gdy polską reprezentację prowadził nieodżałowany, nomen – omen wioślarz Andrzej Niedzielski, że do dnia dzisiejszego kajakarze nie posiadają w swoim dorobku złotego medalu olimpijskiego. To jedno z zadań, nad którym również powinien skupić się w swojej pracy obecny zarząd PZKaj. kadencji 2017-2020. Tu myślę i liczę na ścisłą współpracę wszystkich trenerów, klubów, całego środowiska, gdyż tylko w ten sposób można osiągnąć wielkie cele. Przykład, który przytaczałem wielokrotnie – wioślarze. Mniej ingerencji zarządu PZKaj. i poszczególnych wiceprezesów w decyzje podejmowane przez Dyrektora Sportowego i szkolenie. Z pewnością daje się zauważyć pewien spokój Prezesa Tadeusza Wróblewskiego i delegacja zadań na poszczególnych pracowników, którzy za ich realizację bezpośrednio odpowiadają. To daje każdemu poczucie samodzielności i odpowiedzialności za działania Związku, który swoją działalność opiera na środkach publicznych, a jednocześnie taki odbiór, to forma szczególnego zaufania.   

    Jest coś, co byś zmienił na lepsze w działalności Związku, żeby przełożyło się na większe sukcesy?

    Nie chciałbym wchodzić  w szczegóły oraz aspekty działalności Związku poprzedniej kadencji. Myślę jednak, że jednym z głównych czynników powinna być dominująca, przy pełnym poparciu zarządu PZKaj., rola Dyrektora Sportowego wraz z pionem szkolenia, którym będzie zarządzał, a której do tej pory nie było. Objęcie szczególną troską szkolenia w grupach młodzieżowych. Utrzymanie i jeszcze lepsze dopracowanie zawodów konsultacyjno – szkoleniowych w Wałczu. Zaangażowana w prace Związku Rada Trenerów, która wraz z wiodącymi trenerami przeanalizuje konsultacje, zaś wnioski – wytyczne, zostaną przesłane do klubów, co będzie podstawą dalszego skutecznego szkolenia. Na jeszcze wyższym poziomie, obowiązkowa kursokonferencja trenerów, instruktorów Polskiego Związku Kajakowego, która powinna być organizowana dwa razy w roku, jako podstawowy element kształcenia i doskonalenia zawodowego.

    A czego byś nie zmieniał?

    Zespołu i myślę tu o wszystkich pracownikach biura, trenerach, fizjoterapeutach, itd. Moim zdaniem i mottem przewodnim, które wpajał mi tata wiele lat temu, jest powiedzenie: „Jeśli chcesz grać w ekstraklasie, to musisz mieć zespół z ekstraklasy”. Zespołu bym nie zmieniał, jedynie go stale wzmacniał i udoskonalał, a rezultaty przyjdą same. A to akurat Prezes Tadeusz Wróblewski, poprzez swoje doświadczenie i ambicje – wierzę, że zrobi najlepiej.

    Po PZKaj., gdzie zamierzasz pracować, jeśli to nie tajemnica?

    Będę pracował w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

    Czego Tobie życzyć?  

    Tradycyjnie szczęścia i zdrowia.

     

    Rozmawiała Beata Sokołowska-Kulesza

    Partnerzy


     

    Oficjalny dostawca medali
    dla PZKaj

    Programy kajakowe

    Program edukacji kajakowej dla dzieci
    www.akademiakajakowa.pl
     


     
    Uwaga kluby kajakowe!
    Program wsparcia dla klubów

     Najczęściej zadawane pytania

     


     

    Obowiązkowy program dla stypendystów
    „Selfie z Gwiazdą Sportu”

     


    Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego

    Komunikat

     

    Kto nas odwiedza

    Odwiedza nas 66 gości oraz 0 użytkowników.