Igrzyska Dyscyplin Nieolimpijskich The World Games 2017

Opublikowano: 25 lipiec 2017

Trwa The World Games z kajak polo i Polakami, jako gospodarzami. Kobieca i męska reprezentacja Polski będą rywalizowały w najważniejszych w tym roku zawodach.

To niezwykle emocjonująca, szybka i bardzo widowiskowa dyscyplina sportu. To gra dla twardzieli i twardzielek. Pięciu zawodników po każdej ze stron porusza się w kajakach za pomocą wiosła, mając na głowie kask z kratą i kamizelkę na klatce piersiowej. Piłką trzeba trafić do bramki zawieszonej na wysokość 2 metrów. Można to zrobić za pomocą wioseł i rąk z poziomu kajaka. Ta gra staje się coraz popularniejsza na świecie i w Europie. Polacy też wiedzą, jak to robić. Czy jesteśmy gotowi na rywalizację z najlepszymi? O to zapytałam trenerów, kadry kobiet Darka Pilarza i mężczyzn Norberta Watkowskiego.

Rozmowa z Dariuszem Pilarzem – trenerem reprezentacji kobiet w kajak polo.

BSK: Jak rozpoczęliście ten sezon i czy The World Games to jest najważniejszy start w tym sezonie dla Was?

Dariusz Pilarz: Zdecydowanie tak. W całości skupiliśmy się na przygotowaniach do The World Games. Okres zimowy to były konsultacje i zgrupowania. Do tego dołożyliśmy zajęcia z fitness, treningi siłowe, biegowe i zajęcia na basenie.

BSK: To treningi. A z kim sprawdzały się dziewczyny podczas turniejów? Ile turniejów rozegraliście przed The World Games?

DP: Zaczęliśmy pierwszym startem na Litwie. Tam wystartowały dwie drużyny: młodzieżowa i seniorska. Startowały w grupie U18. Seniorki z pierwszej dywizji zwyciężyły. Młodzieżówka była szósta. Później był kwietniowy turniej w Berlinie. Tam startowaliśmy z czołówką niemieckich drużyn. Tam też wystartowały seniorki, które były czwarte i młodzieżówka, która zajęła miejsce szóste. Następnie graliśmy w Bolonii. Tam dziewczyny grały w II dywizji. Rywalizowały z mężczyznami i trzema zespołami kobiet. Tam też zajęły czwarte miejsce. Na koniec zorganizowaliśmy konsultacje w Kaniowie. Były o tyle ważne, że pokazały, kto uczciwie przepracował okres przygotowawczy. Od tego momentu wyjaśniliśmy, że nadszedł czas bardzo intensywnej pracy. Zaczął się okres pucharowy. Zaczęliśmy Pucharem Europy we Francji. Na ten turniej również pojechały dwie reprezentacje. Pierwsza w składzie, w jakim była brana pod uwagę do startu we Wrocławiu, jednak bez jednej zawodniczki. Turniej zakończyły na 6. miejscu, choć stać je było na więcej.

BSK: Kajakarki sporo meczów rozegrały też z zespołami męskimi. Dlaczego?

DP: Dziewczyny zaczęły startować, jako reprezentacja Polski w I dywizji w grupie z mężczyznami. Oczywiście dostawały tam, jak ja to mówię, „łoty”, ale zaczynało to procentować, bo dostawały bardzo duże przeciążenia. Musiały sobie radzić z cwaniactwem chłopaków. To była dla nich przede wszystkim wielka nauka. Seniorki pojechały jeszcze na jeden turniej do Kopenhagi, później do Belgii na ostatni finał Pucharu Europy. W tym przypadku seniorki pojechały zasilone młodzieżówką i zajęły szóste miejsce. Druga grupa, w której grały tylko zawodniczki z młodzieżówki pojechała w najsilniejszym składzie. Zagrały świetny mecz. W finale spotkały się z Niemkami i przegrały po dwóch dogrywkach złotą bramką. Pokazaliśmy, że liczymy się w Europie. Mecze wygrane z Angielkami i Francuzkami pokazały, że grupa młodzieżowa ma siłę.

BSK: Czy to znaczy, że na The World Games będzie spora grupa młodych zawodniczek?

DP: Tak.  Skoro pokazują się z dobrej strony chcą trenować i walczą, to nie można było tego nie zauważyć. Mamy trzy seniorki i pięć dziewczyn z młodzieżówki. Będziemy najmłodszą reprezentacją. Najstarsza zawodniczka ma 30 lat najmłodsza 15.

BSK: Jak oceniasz szanse tego zespołu podczas The World Games?

DP: Dziewczyny będą musiały bardzo mocno walczyć o każdy punkt i każda wygrana, to będzie spory sukces. Pamiętajmy, że spotkamy się z sześcioma najlepszymi drużynami świata. Ten zespół wyselekcjonowałem sam, choć trenerzy klubowi też mieli coś do powiedzenie, bo prosiłem, żeby bacznie przyglądali się w klubach, które zawodniczki są najmocniejsze. Ale ostateczna decyzja jest moja i myślę, że to najlepsza grupa, jaką mogliśmy wystawić na Igrzyska Światowe. Przypomnę, że w ubiegłym roku też wygrywaliśmy z zawodniczkami z Włoch, czy Francji. Jeśli wejdziemy w pierwszą 4 będzie wspaniale. Pierwsza 6 też nieźle. Obyśmy nie byli na miejscu siódmym. Jak będzie, zobaczymy. Młodzież jest nieobliczalna i zrobi wszystko, żebyśmy byli zadowoleni na The World Games.

Ostateczny skład reprezentacji kobiecej w konkurencji Kajak Polo na The World Games to:

Klaudia Sachmerda    UKS Set Kaniów

Justyna Tyrowicz     KS Powiśle Warszawa

Marta Bokun       MOSW Choszczno

Sandra Pilarz       UKS Set Kaniów

Dominika Sojka      UKS Set Kaniów

Monika Pacyga      UKS Set Kaniów

Marlena Madej       RKK Rzeszów

Weronika Jasiukiewicz    MOSW Choszczno

Rozmowa z Norbertem Watkowskim – trenerem męskiej reprezentacji kajak polo

Beata Sokołowska – Kulesza: Co trzeba zrobić, żeby być w kadrze Polski na The World Games w męskiej reprezentacji kajak polo?

Norbert Watkowski: Trzeba być twardzielem, który chce walczyć w eliminacjach do kadry i jest w stanie poświęcić się bez reszty dla dobra zespołu. To jest pierwszy krok do tego, aby się w niej znaleźć. Następnie brać udział w turniejach Polsce i za granicą, bo wtedy zawodnicy są oceniani indywidualnie przez sztab szkoleniowy.

BSK: To znaczy?

NW: Ostateczny wybór należy oczywiście do mnie, ale wszystko omawiane jest w szerszym gronie. Każda decyzja, to wynik konsultacji z Pawłem Kalinowskim, który jest zarazem trenerem kadry U21 i już w tym sezonie przymierzaliśmy się do pierwszej reprezentacji także zawodników właśnie tej grupy, co w znacznym stopniu podniosło rywalizację, a im pozwoliło na złapanie doświadczenia już seniorskiego, co mamy nadzieję zaprocentuje w przyszłości. Sztab szkoleniowy to także Eliasz Zientara – fizjoterapeuta i Matylda Olek – Stępień psycholog. Ich wkład w rozwój reprezentacji seniorskiej jest również nie do przecenienia.

BSK: To gdzie szukałeś tych twardzieli?

NW: Pierwszy etap to eliminacje do kadry. Tutaj, następuje pierwsza weryfikacja. Następnie jak wspominałem wcześniej, indywidualna ocena zawodników na podstawie obserwacji w turniejach. Wszyscy startują w Pucharze Polski, a więc traktuję to jako priorytet, szczególnie dla tych, którzy nie mogą albo nie mają możliwości wyjazdów zagranicznych. Cieszy fakt, że coraz więcej klubów zaczyna także startować poza granicami naszego kraju i wtedy możemy już mówić o pełnej ocenie. Następnie wybrani zawodnicy są powoływani na konsultacje szkoleniowe i tam zaczynamy walkę o starty w pucharach Europy i na tej podstawie dopiero wyłaniamy ostateczny skład na główny start w sezonie.

BSK: A kiedy się pojawił skład ostateczny?

NW: Skład ostateczny pojawił się na turnieju w Mechelen. Już na początku sezonu założyliśmy, że do Belgii pojedzie już bardzo wyselekcjonowana reprezentacja i tak też było. Jednak walka trwała do samego końca i powiem szczerze, mieliśmy bardzo trudne zadanie, ale ten ból głowy akurat bardzo cieszy.

BSK: To ostateczna decyzja?

NW: Tak, w chwili obecnej już nie ma możliwości na jakąkolwiek zmianę, a myślę, że chłopaki na turnieju w Pucharze Polski w Choszcznie, gdzie mieliśmy przyjemność zgrać towarzyskie spotkania z drużyną Nowej Zelandii, udowodnili, że jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi. 

BSK: Zatem, na co statecznie stać tą ekipę?

NW: Półfinał jest w zasięgu tych facetów. Ale walczy sześć najlepszych zespołów na świecie. Łatwo nie będzie.

Ostateczny skład reprezentacji męskiej w konkurencji Kajak Polo na The World Games to:

Jakub Maślak    MOSW Choszczno

Hubert Migdalski   MOSW Choszczno

Bartłomiej Dawidek   UKS Set Kaniów

Krzysztof Schiller    MOSW Choszczno

Arkadiusz Pilarz   UKS Set Kaniów

Borys Zubczewski   UKS Set Kaniów

Łukasz Pilarz   UKS Set Kaniów

Daniel Jarmarkiewicz    MOSW Choszczno

• « poprz.
• nast. »