Kibice na The World Games

Opublikowano: 05 sierpień 2017

Jeśli jakiś kibic dopingujący naszych przedstawicieli w kajak polowej rywalizacji podczas The World Games poczuł się dotknięty faktem, że nie poświęciłam mu miejsca w opisywanych zawodach, to już wyjaśniam dlaczego tak się stało. Zrobiłam to z premedytacją, bo kibice zasłużyli na specjalne wspomnienie, a nie tylko krótką wzmiankę.

Hymn państwowy, śpiewy, skandowanie, rozbrzmiewały za każdym razem, kiedy na wodzie pojawiali się biało - czerwoni. Kibice mieli nawet specjalną piosenkę, którą ułożyli na tą okazję: „My wszędzie tam, gdzie nasza Polska gra, gdzie nasza Polska gra, gdzie nasza Polska gra”. Najgłośniejsza i najliczniejsza była grupa z Choszczna. Specjalnie na The World Games zorganizowała się 50 osobowa ekipa, która przyjechała autobusem. Atmosfery i dopingu, jaki stworzyli Polscy kibice, nie powstydziliby się piłkarze na Stadionie Narodowym. Ubrani w biało – czerwone barwy z flagami i transparentami, robili niepowtarzalne show. A przecież to kajak polo, dyscyplina, która dopiero zaczyna zachwycać kibiców i pokazywać się w mediach szerokiej publiczności. Specjalnie na te zawody przyjechał też burmistrz Choszczna Robert Adamczyk i starosta Adam Andriaszkiewicz.

Jak już wielokrotnie słyszeliśmy, kajak polo od wielu już lat jest jedną z wizytówek Choszczna. Nie wypadło, więc przymknąć oka na wydarzenie, w którym Polskę reprezentowało aż sześcioro choszcznian. Na tyle, na ile nas stać, staramy się wspierać zawodników trenujących w MOSW, a tym razem zdecydowaliśmy się jeszcze wspomóc fanów tej dyscypliny sportu. Siedząc na trybunach The World Games czułem dumę z faktu, że zarówno na wodzie, jak i na trybunach rządzili nasi zawodnicy i nasi kibice. Gdzieś tam w duchu liczę na to, że kajak polo w końcu trafi na olimpiadę, bo zarówno sportowcy, jak i sami działacze już dawno na to zasłużyli – mówił włodarz miasta.

Nie omieszkał też pochwalić się, że na odbywających się obecnie w Belfaście mistrzostwach świata juniorów w kajak polo (U19 kobiet i mężczyzn oraz U16 mężczyzn) w reprezentacjach Polski, gra kolejnych siedmioro choszcznian. – Nie pojechaliby tam, gdybyśmy ich nie wsparli finansowo – podsumował burmistrz Robert Adamczyk.

Kajak polo stało się prawdziwą wizytówką naszego regionu. Sportowcy od lat osiągają znakomite wyniki w zawodach krajowych i międzynarodowych. Trenują u nas zawodnicy polskiej czołówki. LUKS „Wodniak” przy Międzyszkolnym Ośrodkiem Sportów Wodnych wychował wicemistrzynie świata, wielokrotnych mistrzów Polski. Kajakarstwo to w naszym regionie popularny sport i forma aktywności fizycznej. Kajak polo jest dyscypliną, która stara się o wejście do kalendarza Igrzysk Olimpijskich, w Polsce stosunkowo młodą. Zasady tej gry raczej nie są powszechnie znane, a wydaje nam się, że warto ją popularyzować. Gra jest emocjonująca, dynamiczna, wymaga dobrej kondycji, koncentracji, współpracy drużynowej i jest przy tym bardzo widowiskowa. Mamy warunki do szkolenia kajakpolistów – do biegów terenowych, ćwiczeń na boiskach wodnych, sali gimnastycznej, na basenie. Ale przede wszystkim są wśród nas pasjonaci, czyli zawodnicy zaczynający ćwiczyć już od 9-tego roku życia, trenerzy, działacze oraz liczna publiczność i dumni kibice – mówi Adam Andriaszkiewicz, starosta Choszczeński.

Dla zawodników i zawodniczek takie wsparcie było czymś, czego nawet się nie spodziewali. No może trochę, bo niektórzy kibice dopingują ich nawet za granicą. Skala tego, co stworzyli miłośnicy kajak polo we Wrocławiu, była naprawdę powalająca.

Moja reprezentacja cały czas rozwija się sportowo, a nieodzowny jej element, to kibice, choć trzeba przyznać, że oni w swej dziedzinie osiągnęli już mistrzostwo. Są z nami zawsze na najważniejszych zawodach w sezonie. Tak było i tym razem, na TWG byli naszym 6 zawodnikiem na boisku, a wsparcie, jakie dzięki nim otrzymaliśmy, było bezcenne. Mnie na brzegu przyprawiało o gęsią skórkę, a moim zawodnikom pozwalało dać z siebie nawet więcej niż 100%. Przypomnę chociażby mecz z Nową Zelandią, wygrany w ostatnich sekundach, gdzie graliśmy fizycznie w osłabieniu o jednego zawodnika, ale niósł nas doping naszych na trybunach. ZA TO IM BARDZO DZIĘKUJEMY – tak o kibicach mówił Norbert Watkowski.

BSK

• « poprz.
• nast. »