Polski Związek Kajakowy

  • DSC_1832.jpg
  • tacen12.jpg
  • Borowska.jpg
  • belgrad3.jpg
  • Tula_Czaplicki.jpg
  • Paszek_Iskrzycka.jpg

Złoto, srebro i dwa brązy. Czyli cztery blachy na początek

  • szeged_ps017
  • Pierwsze poważne ściganie za nami. Puchar Świata w Szeged i cztery medale biało – czerwonych. Dużo? Mało?  Spokojnie, dopiero zaczynamy się rozkręcać.

    Na węgierskim torze pojawiali się wszyscy najlepsi.  Kajakowy świat chciał zobaczyć, co już prezentują inni i gdzie są ze swoimi osadami na dany moment. My też. Patrzyliśmy na każdą konkurencję, osadę i zawodnika. Bo w każdej możliwej konfiguracji nasza forma była niewiadomą a możliwości okazały się spore.

     

    Złoci medaliści to: Mateusz Kamiński i Vincent Słomiński. Nasi kanadyjkarze płynęli w C2 na 500 metrów i przez większość dystansu płynęli koło 5. pozycji. Nie ważne, gdzie jesteś przez większość dystansu, liczy się jego koniec a oni na końcu byli pierwsi. Jak to zrobili w Szeged?

    Start w Szeged bardzo udany, ponieważ potwierdziliśmy wysoką formę startową, co pozwala pozytywnie patrzeć w kierunku przyszłych zawodów. Na 1000 metrów wyścig wypadł trochę gorzej (7. miejsce), ale po analizie wyścigu i lekkiej poprawie techniki oraz taktyki na 500 metrów, pojechaliśmy już dużo lepiej – powiedział Vincent Słomiński.

     

    Na tym samym dystansie i w tym samym finałowym wyścigu płynęli: Michał Łubniewski i Arsen Śliwiński i też popłynęli znakomicie, bo przypłynęli na pozycji trzeciej. Mogło być lepiej, ale panowie trochę się przeliczyli i na koniec zabrakło tchu.

    W dystansie zbytnio oddaliła się stawka, więc na końcu musieliśmy morderczo finiszować – opowiada Michał. Ale dodaje – Na formę pracowaliśmy od października i zakończymy cykl po Mistrzostwach Świata, które są najważniejszymi zawodami w tym roku. Medal z Pucharu Świata w Szeged niezwykle cieszy, bo to miejsce często określane jest kolebką kajakarstwa.

    Michał jeszcze ścigał się w jedynce kanadyjce na 200 metrów, gdzie zajął dobre 5. miejsce.

     

    Kolejny brązowy medal to kajakarze w dwójce na 200 m. Czyli Piotr Mazur i Dorian Kliczkowski, na tym dystansie zdecydowanie, o ile na 200 metrów może być coś zdecydowanie. W każdym razie różnice były widoczne gołym okiem, a przynajmniej 3 pierwsze miejsca, bo o pozostałych lokatach decydował fotofinisz.

     

    O medal w K1 otarła się nasza srebrna medalistka z Rio, Marta Walczykiewicz. Czas poniżej 40 sekund w jej koronnym dystansie 200 metrów, bo 39,562 to dobry prognostyk na nadchodzący sezon.

     

    Czas na tych, którzy medale mają dopiero przywieźć

    Te możliwości pokazała Anna Puławska. Pierwszy raz w seniorkach w K1 na 500 i co? I dała ognia. Najpierw była 5. w eliminacjach, ale później w półfinale była pierwsza.. Jej czas 1:49,390 napawał optymizmem. W finale musiała uznać wyższość bardziej doświadczonych zawodniczek, ale czas 1:49,459 dał jej bardzo dobre 5. miejsce. To naprawdę świetny wynik jak na debiut w K1 na 500 metrów w doborowej stawce. Czy mamy ponownie jedynkarkę z szansami na medal?

    Po pierwszych eliminacjach w Wałczu wiedziałam, że popłynę w konkurencji K1 500 i bardzo się ucieszyłam, gdyż chciałam się sprawdzić, na jakim poziomie na świecie aktualnie jestem. Rok wcześniej, również w Szeged, zajęłam 9. Miejsce, w tym roku udało mi się uplasować na 5. Myślę, że to dobra pozycja wyjściowa, gdyż do czołówki jest coraz bliżej a  jak to mówią: łatwiej jest gonić niż uciekać, więc gonię, bo sezon dopiero się zaczyna i jeszcze wiele pracy przede mną a starty w pucharach świata to doskonałe regaty, które pozwalają zwiększyć doświadczenie, które przyda się na głównych imprezach tego sezonu – mówi Anna Puławska.

    Anna Puławska i jej koleżanki: Katarzyna Kołodziejczyk, Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek, w czwórce 500 m też nie zamierzały udawać, że walczą, tylko mocno „cisnęły” od startu do mety, ale mocy wystarczyło na 6. miejsce w finale A. Źle? Nie źle, bardzo dobrze. Bo to młoda osada i jeśli w Szeged jest na 6. miejscu, to znaczy, że ma „papiery” na szybkie pływanie.

    Oczywiście to moje zdanie.

    A Katarzyna Kołodziejczyk myśli tak: Start w osadzie K4 uważam za udany gdyż rywalizowałyśmy z najlepszymi osadami na świecie a miejsce, na którym się uplasowaliśmy jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Cieszy mnie ten wynik, ponieważ w zeszłym roku nie dostałyśmy się do finału, a teraz różnice czasowe między 3. miejscem a 6. były niewielkie.

     

    Kolejne pozytywne wiadomości. Najpierw Dorota Borowska. Nasza kanadyjkarka była 6. na dystansie 200 metrów, a na 500 m była 5. To świetny wynik, bo w doborowej stawce. Do świata brakuje jej niewiele.

     

    Niewiele do świata brakuje też Wiktorowi Głazunowowi. Nasz utalentowany kanadyjkarz był 5. na 500 metrów.

    Odnośnie występu w konkurencji C1 500 m jestem zadowolony, ponieważ pobiłem swój rekord życiowy na tym dystansie – mówi zawodnik.

    W C2 1000 metrów Wiktor płynął z Marcinem Grzybowskim. Do mety dotarli za swoimi kolegami z kadry, czyli na pozycji 8.

    Nie o to chodziło - mówi Wiktor - Jeżeli chodzi o C2 1000 m, to nie tak sobie to z Marcinem wyobrażaliśmy, liczyliśmy na zdecydowanie lepszy występ, szczególnie, że czasy, jakie osiągaliśmy na treningach były zadowalające, może zabrakło szczęścia bądź czasu na zgranie tej osady.

     

    W dwójce na 200 m kanadyjkarek nasze dziewczyny: Magda Stanny i Aleksandra Jacewicz były 6. w finale A i należy uznać to za bardzo dobry rezultat. Do medalu jeszcze trochę brakuje, ale warto walczyć. W tej samej konkurencji płynęły też Sylwia Szczerbińska i Dorota Kozakiewicz. One ostatecznie były 9. Na 500 m siódme miejsce zajęły: Magda Stanny i Aleksandra Jacewicz.

    Puchar Świata w Szeged to były bardzo intensywne i wyczerpujące trzy dni startów. W osadzie z Aleksandrą Jacewicz, w piątek wywalczyłyśmy dwa awansy do finałów A dzięki czemu w sobotę mogłyśmy stanąć w torze obok medalistek mistrzostw świata. Ola, mimo młodego wieku, poprowadziła nas bardzo dobrze. Ja od siebie dołożyłam trochę siły i rutyny, co pozwoliło nam znaleźć się w połowie stawki finałów, co po zaledwie dwóch tygodniach pływania w tym składzie, oceniam na bardzo dobry wynik – powiedziała nam Magda Stanny.

    Magda wraca jednak z medalem z Szeged, bo na dystansie 5 kilometrów połączonym z „crossem”, czyli dwiema przenoskami, była 2. Tak opowiada o tym starcie:

    W porównaniu do zeszłego roku, gdzie kompletnie przespałam start, teraz od początku wyścigu znajdowałam się w czołówce. Ja, Hiszpanka, Czeszka i Węgierka tasowałyśmy się co nawrót i co przenoskę. Wyścig był bardzo zacięty i walka o pozycję 2.-4. rozgrywała się do ostatniego kółka. Moim atutem na pewno były bardzo szybkie nawroty, dzięki którym odrabiałam to, co straciłam między innymi na przenoskach. Na ostateczny atak na drugą pozycję zdecydowałam się na przedostatniej prostej, która była pod wiatr. Ruch ten okazał się trafiony i dopłynęłam z kilkunastosekundową przewagą nad trzecią Węgierką. Po drodze bardzo pomagali mi trenerzy i koleżanki z grupy, których doping pomagał mi przetrwać kryzysy, których w czasie tych 5 kilometrów było kilka.

     

    Na tym samym dystansie, czyli 5 000 metrów na 4. pozycji zameldował się Mateusz Kamiński, trochę był rozczarowany, że do tego dystansu wprowadzono przenoski, na których pewnie odpłynął mu medal, do których już nas przyzwyczaił na zakończenie zwodów.

     

    W finałach A walczyli jeszcze kajakarze na dwójkach i na 500 metrów zajęli: 7. miejsce - Martin Brzeziński i Mariusz Kujawski, a Bartosz Stabno z Rafałem Rosolskim 9.

     

    W Szeged startowała również nasza kadra parakajakarzy. Najlepiej zaprezentowała się Katarzyna Sobczak w KL3,  która była najbliżej podium i zajęła 4. miejsce. Nie zabrakło naszej brązowej medalistki z Rio Kamili Kubas, która dopiero się rozkręca i w KL1 wpłynęła na 6. pozycji. W KL3 7. miejsce zajął Mateusz Surwiło.

     

    Za chwilę okazja do kolejnych sprawdzianów. Trenerzy już myślą, co zmienić i co sprawdzić. Dlatego II edycja Pucharu Świata w Duisburgu zapowiada się wyśmienicie, ale trochę w innych składach.

     

    BSK

    Foto: W.Kudlik

    • szeg002
    • szeged1_ps011
    • szeged1_ps012
    • szeged3_ps048
    • szeged3_ps057
    • szeged_001
    • szeged_007
    • szeged_008
    • szeged_ps001
    • szeged_ps012
    • szeged_ps017
    • szeged_ps020
    • szeged_ps023
    • szeged_ps027
    • szeged_ps029

    Partnerzy


     

    Oficjalny dostawca medali
    dla PZKaj

    Programy kajakowe

    Program edukacji kajakowej dla dzieci
    www.akademiakajakowa.pl
     


     
    Uwaga kluby kajakowe!
    Program wsparcia dla klubów

     Najczęściej zadawane pytania

     


     

    Obowiązkowy program dla stypendystów
    „Selfie z Gwiazdą Sportu”

     


    Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego

    Komunikat

     

    Kto nas odwiedza

    Odwiedza nas 4 gości oraz 0 użytkowników.