|
Mowa oczywiście o kadrze narodowej. 70. Mistrzostwa Polski w slalomie kajakowym w Krakowie były też trzecią i czwartą kwalifikacją do kadry narodowej. Po nich wiemy już, kto w tym sezonie będzie bronił biało – czerwonych barw na najciekawszych torach i najważniejszych zawodach na świecie.
Byli pewniacy i były niespodzianki. Jubileuszowe 70. Mistrzostwa Polski w slalomie kajakowym okazały się świetną imprezą. Ale skoro startują medaliści mistrzostw Świata i uczestnicy igrzysk, a do tego naciskają na nich pretendenci, to musi iskrzyć i iskrzyło.
Od początku sezonu nie zawodzi i teraz też nie zawiódł swoich kibiców i siebie, Dariusz Popiela. Darek nie tylko zdobył złoto, ale też obronił tytuł z poprzedniego roku i mistrzem został po raz siódmy. Wyczyn nie lada.
Bardzo cieszę się z tytułu, ponieważ każdy zdobyty jest po ostrej rywalizacji na bardzo fajnym poziomie. W Polsce w K1 żartów nie ma, poziom jest wysoki, więc to bardzo dobry prognostyk przed najważniejszą częścią sezonu. Wchodzimy w okres dużych startów za 2 tygodnie już Mistrzostwa Europy – powiedział nam Darek po zawodach.
Na czempionat starego kontynentu trzeba patrzeć z uwagą, bo Darek pokazuje w tym roku wysoką formę. Były to jego 6. zawody po ZEA, Rio, Makkleebergu, Liptowskich Slalomach oraz Tatrzańskim Slalomie i na każdych stawał na podium. Tym razem w Krakowie też nie zawiódł.
Razem z Dariuszem Popielą barw narodowych w slalomie kajakowym będą bronili: Mateusz Polaczyk, który tych mistrzostw do udanych nie zaliczy, bo był dopiero 9., Michał Pasiut i Maciej Okręglak.
A co u kajakarek? W pewnym sensie status quo. Bo Mistrzostwa Polski wygrała młoda Klaudia Zwolińska, ale do kadry awansowała też doświadczona Natalia Pacierpnik a trzecią zawodniczką jest Julia Jeleńska.
Jestem bardzo zadowolona szczególnie występem finałowym w MP, był to dobry przejazd. Kwalifikacje też przebiegły dla mnie pomyślnie, fajne starty w Liptowskim Mikulaszu. Można było porównać swoją obecną formę z zawodnikami z innych krajów – tyle Klaudia Zwolińska.
To czas na kanadyjkarzy. Miejsce w kadrze dla Grzegorza Hedwiga niespodzianką nie jest, ale już jego występ w MP tak. Grzegorz stanął na podium, ale na jego trzecim stopniu a to należy traktować raczej w kategoriach niespodzianki. Doświadczony góral przegrał z rewelacyjnym Kacprem Sztubą i Przemysławem Plewą. Do kadry weszli jeszcze Igor Sztuba i Przemysław Nowak.
Kanadyjkarki. Tu klasą dla siebie była Aleksandra Stach, wygrała pewnie i bez problemu i po raz kolejny została reprezentantką naszego kraju.
Jestem z siebie bardzo dumna, że po raz trzeci z rzędu udało mi się wywalczyć tytuł w konkurencji C1 kobiet. Poziom zawodniczek był dużo wyższy niż w ubiegłym roku, dziewczyny naprawdę świetnie się zaprezentowały. Trasa była wymagająca, co doskonale zweryfikowało umiejętności uczestników zawodów – powiedziała Ola.
Oprócz niej do reprezentacji awansowały jeszcze: Ewa Hurkała i Iga Garlewicz.
Jeśli kogoś dziwi to, że w grupie kajakarzy jest czterech zawodników to wynika to z tego, że w przypadku K1 czwarty kajakarz uzyskał prawo startu we wszystkich PŚ, ponieważ nasz kraj uzyskał, jako jeden z pięciu najlepszych z poprzedniego sezonu, prawo startu dla dodatkowego zawodnika.
Czasu na odpoczynek nie ma, bo już w pierwszy weekend czerwca odbędą się Mistrzostwa Europy w Pradze.
Nie zapomnijcie trzymać kciuków za biało – czerwonych.
BSK
Foto: M. Zwoliński
Program edukacji kajakowej dla dzieci
www.akademiakajakowa.pl
Uwaga kluby kajakowe!
„Program wsparcia dla klubów”
Obowiązkowy program dla stypendystów
„Selfie z Gwiazdą Sportu”
Rada ds. Kompetencji Sektora Sportowego
Komunikat
Odwiedza nas 4 gości oraz 0 użytkowników.